LIFESTYLE

Porównanie robotów Kenwood

30/03/2021

Kenwood Titanium Chef Patissier czy Cooking Chef XL?

Cieszę się, że przez swoją działalności w sieci miałam możliwość testowania takich robotów. Dzięki temu Wy możecie przeczytać co zauważyłam: jakie są różnice, wady czy zalety. Oba roboty są bardzo podobne wielkościowo. Oba mają pewne różnice i to nie znaczy, że któryś jest gorszy, a ten drugi lepszy. Po prostu każdy powinien wybrać taki który pasuje do jego preferencji. Najważniejsze funkcje postaram się tu wymienić, a dokładne specyfikacje modeli znajdziecie klikając na nazwę modelu w tekście. Historię marki Kenwood możecie przeczytać tutaj.

To zdjęcie zrobiłam na szybko dlatego nie jest zbyt piękne…

Pierwszy robot jaki testowałam to Kenwood Titanium Chef Patissier XL model który miałam był w zestawie z blenderem.

  • Model ten ma w zestawie dwie misy z czego przy jednej jest możliwość podgrzewania. Bardzo ułatwione jest wyrastanie ciasta, podgrzanie masła czy zrobienie polewy czekoladowej. Ta podgrzewana misa uratowała raz mój zwarzony krem. Dzięki grzaniu i jednoczesnemu mieszaniu wszystko uzyskało ładną konsystencję. Dodatkowo łatwo możemy przejść do ubijania np. białek po robieniu ciasta, dwie misy to duże ułatwienie.
  • Wbudowana waga bezapelacyjnie ułatwia pracę, po prostu wsypujemy składnik do misy i kontrolujemy na wyświetlaczu. Proporcje zawsze zostają zachowane, a ciasto po prostu wychodzi idealne.
  • Dotykowy ekran dzięki czemu łatwo i płynnie możemy przechodzić do kolejnych funkcji.
  • Robot posiada 6 wbudowanych programów takich z zastosowaniem funkcji podgrzewania jaki i bez niej.
  • W komplecie są 4 mieszadła. Do ciast biszkoptowych, ubijania, hak do wyrabiania ciasta oraz mieszadło elastyczne które ładnie zbiera krem ze ścianek misy,
  • Podświetlenie misy bardzo mi się podobało i jest istotnym elementem takiego robota, w Cooking Chef mi tego brakuje.
  • Osłona przeciw chlapaniu tutaj fajnie podnosi się razem z robotem, bo jest przymocowana do góry.

Drugi robot jaki miałam okazję testować to Kenwood Cooking Chef XL ten model był w zestawie z malakserem oraz blenderem.

  • Robot wyposażony jest w dużą misę 6,7L. Wystarczy ona na wyrobienia ciasta na 2-3 bochenki chleba, ugotowanie zupy – dosyć sporej porcji czy zrobienie gulaszu. Jednak w przyszłości warto pomyśleć o dodatkowej misie. Być może przyzwyczaiłam się do tego, że w Patissier były dwie. Dla kogoś kto dużo gotuje może to być istotna kwestia.
  • dotykowy ekran z wieloma programami do wyboru ułatwiającymi pracę. Ten ekran jest bardziej czuły niż w poprzednim modelu jest też większy.
  • jest też wbudowana waga tak jak w poprzednim modelu,
  • tutaj w zestawie mamy aż 5 mieszadeł. Dodatkowo mamy jeszcze mieszadło uniwersalne, które świetnie sprawdza się przy gotowaniu. A także ładnie zbiera wszystko z boków misy do środka.
  • dodatkowo szklany blender i malakser – ułatwia on bardzo pracę przy przygotowaniu posiłków. Chwila wystarczy na pokrojenie warzyw i wrzucenie ich do misy, a następnie przygotowanie szybkiego posiłku. Malakser to jedna z ważniejszych przystawek wg mnie, bardzo mi jej brakowało w poprzednim modelu.
  • osłona przeciw chlapaniu przy podnoszeniu góry zostaje na misie i trzeba ją lekko przytrzymać żeby tak się stało.

Pierwszego robota używałam 3 miesiące, a z drugim mam już do czynienia miesiąc ale ja gotuję lub piekę codziennie. Spędzam w kuchni prawie cały swój wolny czas i do tej pory nie zauważyłam jakiś rażących wad. Oczywiste jest to, że będę porównywać jeśli coś jest lepsze w jednym lub drugim. Ponieważ miałam możliwość sprawdzić oba modele. Gdybym miała tylko jeden z pewnością takich różnic jak: ciut mniejsza misa, podświetlenie czy inny system blokady przed ponoszeniem byłby niezauważalny. Każdy z tych modeli bez wątpienia sprawdzi się w kuchni. Dla osoby która głównie piecze Titanium Chef Patissier XL będzie idealny. Natomiast jeśli potrzebujesz pomocy kuchennej, ułatwienia w przygotowaniu posiłków po męczącym dniu w pracy nawet się nie zastanawiaj i wybierz Cooking Chef XL.

Dodatkową kwestią o której warto wspomnieć to możliwość dokupienia przystawek do robotów i cały czas powiększać jego możliwości. U mnie w planach jest młynek, maszynka do mięsa, sokowirówka. Jeden porządny sprzęt zastępuje wtedy wiele innych jak i również pozwala zaoszczędzić miejsce w kuchni.

Wpis powrastał we współpracy z marką Kenwood.

MOŻE CI SIĘ SPODOBAĆ RÓWNIEŻ

Brak komentarzy

Zostaw komentarz