Taka pieczona papryka co roku znajduje miejsce w mojej spiżarni. Nie lubię papryki konserwowej w occie który zmienia jej smak. Oliwa czy olej są o wile lepsze. Kiedy papryka jest droga używam jej do pizzy lub tarty wytrawnej i do różnych innych potraw. Tak te 3 kilo zawsze musze sobie zamknąć w słoikach. Przy dwóch osobach taki zapas wystarcza nam na cały rok.
Jak po pieczeniu obieram paprykę ze skórki zostaje mi dużo soku. Sok ten możemy zużyć do zupy lub leczo. U mnie nic się nie marnuje. Nawet odpady na końcu lądują na kompoście, a nie w śmietniku.
Papryki pieczemy 40min 220’C (ostrzegam! w domu pachnie nieziemsko😍😋) Następnie przekładamy do garnka lub innego naczynia i przykrywamy. Chodzi o to, że pod wpływem pary skóra będzie łatwo odchodziła. Kiedy papryka ostygnie ściągamy z niej skórkę, czyścimy z nasion i wkładamy do słoiczków. Następnie do każdego słoiczka wrzucamy po jednym ząbku czosnku, szczyptę soli i dodajemy zioła wedle uznania. Podgrzewamy mocno olej i zalewamy paprykę w słoiczkach. Zakręcamy słoiczki i pasteryzujemy ok. 25min. Zioła można użyć suszone.Pieczona papryka w oliwie
Składniki
Wykonanie
Moja rada
-
04/08/2021 -
24/01/2021 -
20/11/2020
Brak komentarzy