Lubię domowe dżemy głównie dlatego, że nie są przesłodzone. Więc teraźniejszy brak cukru w ogóle mnie nie dotyczy. Akurat do agrestowego sypnęłam trochę, bo przecież to kwaśny owoc. Ale normalnie dżemy czy owoce robię ze znikomą ilością lub bez cukru. Czasami ktoś mnie pyta jak to możliwe, że przy takiej ilości jedzenia nie ważymy jeszcze 100kg. A no tak, że właśnie ten cukier ograniczamy. Ciasta też robię tak żeby cukru nie było za dużo. Jak widzę przepis gdzie na samo ciasto przypada szklanka cukru i druga do kremu robi mi się słabo. W dodatku też nie sami zjadamy wszystko co przygotuję, a ja prawie nie jem sklepowych słodyczy. Prawie – to znaczy może z jednego wafelka na tydzień/dwa mi się zdarzy.
W niedzielę dla relaksu pozbieraliśmy agrest. Od razu obraliśmy więc wystarczyło opłukać, wrzucić do garnka i prawie gotowe.
Na początku pomyślałam, że dam cukru 10% masy owoców jednak potem smakowałam i był za kwaśny. Dlatego właśnie w kuchni zawsze wszystko trzeba posmakować, bo jest jeszcze szansa naprawić błędy. Dodałam drugą porcję cukru i było super. Zatem finalnie dałam cukru 20% masy owoców. Wiem, że są osoby co będą musiały dać tego cukru więcej i tak należy zrobić, żeby to Wam smakowało. Potraktujcie ten przepis bardziej jako instrukcję jak zrobić dżem agrestowy.
Inny pomysł na agrest znajdziecie tutaj.
oczyszczony i umyty agrest wrzucamy do garnka. Wsypujemy cukier. Ustawiamy niewielki płomień żeby zaczął wypływać sok. Od czasu do czasu mieszamy. Potem możemy zwiększyć moc tak żeby zaczęło się gotować. Na początku chodzi o to żeby był sok, a nie się smażył. Gotujemy ok. 2h aż dżem odparuje co jakiś czas mieszając. Przekładamy do słoiczków. Pasteryzujemy 15min od zagotowania wody. Można na początku dodać trochę wody ale wtedy dłużej będzie odparowywać.
Z 1kg wychodzi ok. 4-5 słoiczków 150mlKonfitura agrestowa
Składniki
Wykonanie
Moja rada
Brak komentarzy