Malo kiedy jest tak, że przepisy mi nie wychodzą i są totalnie niezjadliwe. Te babeczki za pierwszym razem wyszły okropne. Niestety dałam za dużo wina musującego, a za mało mąki. Dlatego właśnie w kuchni potrzebna jest waga. Nie wyobrażam sobie funkcjonowania w kuchni bez wagi. bywa tak, że chcąc odtworzyć przepis nie sprawdzi nam się „szklanka”.
Miałam składniki więc spróbowałam drugi raz. Wcześniej po konsystencji ciasta widziałam, że coś może być nie tak. Przy drugim podejściu dałam mniej wina, więcej mąki. Wyszły idealne. Ciasto puszyste i pyszne, a do tego jasne tak jak chciałam. Zawsze będę to powtarzać, że największą robotę w babkach odgrywa masło. To ono daje najlepszy smak dlatego nie warto zastępować go margaryną albo o zgrozo olejem palmowym – kokosowym.
Brak komentarzy