Jak robiłam to ciasto nie myślałam, że ma swoją nazwę – Izaura. Dopiero moi obserwujący mnie uświadomili. robiąc je miałam ochotę na brownie ale został mi serek w wiaderku do zużycia. Pomyślałam w sumie zrobię brownie i masę serową – jakoś to będzie. Po wyłożeniu na blachę mój optymizm trochę jednak zmalał. Ciasto wyglądało tragicznie… z resztą zobaczcie sami. Normalnie tragedia – oczami wyobraźni już widziałam zakalec z mojego czekoladowego.
Jednak ku mojemu zdziwieniu wyszło coś dobrego. A czy ktoś nie lubi tych dwóch smaków – serniczka i czekolady?
Część czekoladowa: W garnuszku podgrzewamy mleko, czekoladę i masło cały czas mieszając żeby się nie przypaliło. Odstawiamy do przestudzenia. W tym czasie ubijamy jajka z cukrem na gładką puszystą masę. Następnie dodajemy na przemian mąkę połączoną z proszkiem do pieczenia oraz masę czekoladową cały czas mieszając. Masa sernikowa: Żółtka łączymy z cukrem, miękkim masłem, serkiem oraz budynkami energicznie wyrabiając gładką masę. Białka ubijamy osobno i delikatnie łączymy z masą. Do wyłożonej papierem blaszki (32x22cm) najlepiej wykładać po łyżce każdej masy na przemian. Piekłam 160’C 1h. Jemy dopiero jak będzie wystudzone. Oczywiście wywaliłam całą ciemną masę i potem myślałam jak to na przyszłość lepiej zrobić...
Więc najlepiej zrobić obie masy i wykładać po troch na przemian.Czekoladowy sernik
Składniki
Wykonanie
Moja rada
-
30/08/2024 -
06/02/2023 -
10/01/2023
Brak komentarzy